m, że niektóre materiały (np. krzem) pod wpływem promieniowania słonecznego wytwarzają prąd elektryczny.
Instalacja fotowoltaiczna składa się z kilku podstawowych elementów: paneli fotowoltaicznych (lub modułów), falownika (lub inwertera), licznika dwukierunkowego i ewentualnie baterii magazynującej energię. Panele fotowoltaiczne są umieszczane na dachu lub na gruncie i zbierają promieniowanie słoneczne. Falownik zamienia prąd stały wytworzony przez panele na prąd przemienny, który jest zgodny ze standardami sieci energetycznej. Licznik dwukierunkowy mierzy ilość energii produkowanej i zużywanej przez instalację oraz ilość energii oddawanej do sieci lub pobieranej z niej. Bateria magazynująca energię pozwala na zachowanie nadwyżki energii wyprodukowanej przez instalację i wykorzystanie jej w późniejszym czasie.
Fotowoltaika ma wiele zalet dla użytkowników indywidualnych i biznesowych oraz dla środowiska naturalnego. Dzięki fotowoltaice można obniżyć rachunki za prąd, uzyskać niezależność energetyczną, zwiększyć wartość nieruchomości oraz skorzystać z dotacji lub ulg podatkowych. Fotowoltaika jest także przyjazna dla klimatu, ponieważ nie emituje szkodliwych gazów cieplarnianych ani innych zanieczyszczeń.
Fotowoltaika jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się technologii odnawialnych źródeł energii na świecie. W Polsce liczba instalacji fotowoltaicznych wzrasta każdego roku dzięki atrakcyjnym warunkom finansowym i prawnym oraz rosnącej świadomości ekologicznej społeczeństwa.
Jego dom był ekologiczny i oszczędny
Marcin był dumny ze swojego domu. Nie tylko dlatego, że był nowoczesny i wygodny, ale także dlatego, że był samowystarczalny energetycznie. Na dachu miał zainstalowane panele fotowoltaiczne, które przetwarzały promienie słoneczne na prąd elektryczny. Prąd ten zasilał wszystkie urządzenia w domu, a nadwyżkę magazynował w akumulatorach lub sprzedawał do sieci.
Marcin nie musiał się martwić o rachunki za prąd czy awarie sieci. Jego dom był ekologiczny i oszczędny. Marcin cieszył się też z tego, że mógł korzystać z dotacji i ulg podatkowych za inwestycję w odnawialne źródła energii.
Jednak nie wszystko było tak piękne, jak się wydawało. Pewnego dnia Marcin otrzymał list od firmy energetycznej. W liście poinformowano go, że od nowego roku będzie musiał zapłacić opłatę za korzystanie z sieci dystrybucyjnej. Firma argumentowała, że panele fotowoltaiczne obciążają sieć i powodują niestabilność napięcia. Dlatego właściciele takich paneli muszą pokryć część kosztów utrzymania i modernizacji sieci.
Marcin był oburzony. To było niesprawiedliwe i absurdalne. Przecież on nie korzystał z sieci tylko wtedy, gdy chciał sprzedać nadwyżkę prądu lub gdy brakowało mu własnej energii. A to zdarzało się rzadko i tylko w okresach małej ilości słońca. Poza tym on już zapłacił za przyłączenie do sieci i instalację licznika dwukierunkowego.
Marcin postanowił nie poddawać się bez walki. Znalazł w internecie grupę ludzi, którzy mieli podobny problem i razem zorganizowali protest przed siedzibą firmy energetycznej. Domagali się zniesienia opłaty za fotowoltaikę i uznania jej za korzystną dla środowiska i gospodarki.
Protest wywołał duże zainteresowanie mediów i opinii publicznej. Wiele osób poparło Marcinia i jego kolegów po fachu. Nawet politycy zajęli stanowisko w tej sprawie i zapowiedzieli zmiany w prawie energetycznym.
Marcin miał nadzieję, że uda mu się obronić swoje prawo do wolności energetycznej i cieszyć się dalej swoim domem na słoneczną energię.